Budapeszt to miasto, które potrafi zaskakiwać. Poza zabytkowymi mostami, termami i pięknymi widokami nad Dunajem kryje się także coś zupełnie wyjątkowego – Kolejka dziecięca (Gyermekvasút).
To nie tylko atrakcja turystyczna, ale też żywa lekcja historii, która przenosi nas w czasy powojennej Europy.
Kolejka została otwarta w 1948 roku jako tzw. „kolej pionierów”. Wzorowano ją na podobnych projektach w krajach bloku wschodniego, a jej głównym celem było wychowanie młodzieży w duchu socjalistycznym. Obsługą zajmowały się dzieci w wieku 10–14 lat, które – po specjalnym szkoleniu – pełniły funkcje konduktorów, sprzedawały bilety i obsługiwały ruch na stacjach. Dorośli ograniczali się do roli maszynistów i opiekunów, dbając o bezpieczeństwo przejazdów. Był to więc nie tylko środek transportu, ale i szkoła życia dla młodych „pionierów”.
Po przemianach ustrojowych kolejka nie zniknęła z mapy Budapesztu. Wręcz przeciwnie – przekształciła się w ciekawą atrakcję, która przyciąga turystów z całego świata. Także i dzisiaj za obsługę kolejki odpowiedzialne są dzieci. Na liczącej około 11 kilometrów trasie, prowadzącej przez zielone wzgórza Budy ze stacji Széchenyi-hegy do Hűvösvölgy, można przeżyć niezwykłą podróż w czasie. W trakcie przejazdu mija się malownicze lasy, punkty widokowe i miejsca idealne na spacer, np. najwyższy szczyt Budy – János-hegy z wieżą Elżbiety.
Kiedy spacerujemy ulicami Budapesztu, łatwo zapomnieć, że te tereny mają historię sięgającą czasów starożytnego Rzymu. W północnej części miasta, w dzielnicy Óbuda, znajdują się ruiny Aquincum – dawnej stolicy prowincji Pannonia Inferior.
Pierwszy obóz wojskowy powstał tu w I wieku n.e., a wokół niego szybko rozwinęła się osada cywilna. Za czasów cesarza Marka Aureliusza Aquincum przeżywało swój złoty okres – mieszkało tu nawet 40 tysięcy ludzi. Miasto tętniło życiem: działały łaźnie, świątynie, amfiteatr, forum, a akwedukty dostarczały wodę mieszkańcom. Było to prawdziwe rzymskie centrum administracyjne, gospodarcze i kulturalne nad Dunajem.
Los Aquincum zmienił się w IV wieku. Coraz częstsze najazdy barbarzyńców, a także kryzys samego imperium sprawiły, że miasto zaczęło podupadać i ostatecznie zostało opuszczone.
Dziś Aquincum można zwiedzać jako rozległe stanowisko archeologiczne z muzeum, które kryje w sobie mozaiki czy rzeźby. To miejsce pozwala przenieść się o dwa tysiące lat wstecz i odkryć, że historia Budapesztu zaczęła się na długo przed powstaniem samego miasta.





